Friday, November 20, 2009

Ktokolwiek widział...

Skusiłem się na ofertę podwiezienia mnie do domu przez kolegę i musiałem gdzieś zgubić mój wizytownik. Pewnie wysunął mi się z torby. Żałuję, bo miałem na nim wygrawerowane moje imię i nazwisko. Nie kosztował wiele, ale zawsze smucą mnie takie straty...
Może ktoś za sprawą jedynej wizytówki, która tam została zwróci mi zgubę?

W kwestii powstającej pod naszym blokiem kebabowni idę o zakład, że miały tam stać maszyny do hazardu. Co będzie teraz?

No comments:

Post a Comment