Warszawa, ul. Mikołaja Kopernika |
Monday, October 28, 2013
Thursday, October 24, 2013
Szewc 300%
Pamiętacie post o szewcu z Rakowieckiej?
Właśnie na własnej skórze odczułem podwyżkę czynszu dla tego lokaliku. Tradycyjne odniesienie butów do podbicia skończyło się lojalnymi przeprosinami, że niestety ze względu na panią Hannę Gronkiewicz-Waltz i czynsz podniesiony od października o 300% szewc musiał także podnieść ceny swoich usług. Niestety nie mógł dać zniżki, mimo że głosowaliśmy w referendum tak samo.
Właśnie na własnej skórze odczułem podwyżkę czynszu dla tego lokaliku. Tradycyjne odniesienie butów do podbicia skończyło się lojalnymi przeprosinami, że niestety ze względu na panią Hannę Gronkiewicz-Waltz i czynsz podniesiony od października o 300% szewc musiał także podnieść ceny swoich usług. Niestety nie mógł dać zniżki, mimo że głosowaliśmy w referendum tak samo.
Sunday, October 20, 2013
Sunday, October 13, 2013
Sajgon
Pobudzał zawsze wspomnienia na temat moich pierwszych kroków w Warszawie. Nie dlatego, żebym się tam stołował (właściwie nigdy tam nie jadłem), ale dlatego, że okolice stacji Metro Politechnika były pierwszymi, które poznałem, szukając w tym mieście pierwszego mieszkania. Instrukcja dotarcia na miejsce spotkania była jasna - punkt orientacyjny: Sklep Żeglarz, a obok Bar Saigon. I choć nic (z wielu względów na szczęście) z mieszkania w tej okolicy nie wyszło, za każdym razem kiedy wysiadałem "na Metrze Politechnika" i szedłem na autobus w stronę Mokotowa, mijałem Bar Saigon i miło wspominałem tamten czas. Dziś po ponad pięciu latach od tamtych chwil, kończy się pewien etap. Bar Saigon przestaje istnieć, a w jego miejsce powstaje ... bar wegański.
Taka już widocznie jakaś kolej rzeczy w Warszawie. Bary chińsko-wietnamskie ustępują miejsca kebabowniom, które następnie przechodzą w burgerownie, by potem powoli stawać się barami wegetariańskimi i wegańskimi.
Taka już widocznie jakaś kolej rzeczy w Warszawie. Bary chińsko-wietnamskie ustępują miejsca kebabowniom, które następnie przechodzą w burgerownie, by potem powoli stawać się barami wegetariańskimi i wegańskimi.
Subscribe to:
Posts (Atom)