Thursday, September 1, 2011

Rozkład

Czasem, mam wrażenie, że warszawski ZTM lubi urozmaicać czas pasażerom czekającym na przystankach. Oto jak się na Wilanowskiej czyta rozkłady...



... do góry nogami.Zwróćcie uwagę na faceta, który się gimnastykuje, by przeczytać odjazdy :) Schyla się za kubłem pod wiatą.





Pewnie, można powiedzieć, że każdemu papierowemu rozkładowi z gabloty zdarza się spaść do góry nogami. Sęk w tym, że ten już tak leży ze dwa tygodnie. I nie mówcie mi, że ZTM nie ma ludzi od tego, żeby takich spraw pilnować i - jak trzeba - poprawić. Zwłaszcza, że to dość ruchliwa pętla na Wilanowskiej.