Zemściło się podglądanie przez okna jak sąsiedzi bezskutecznie próbują wyjechać z podwórka przysypanego śniegiem i skutego lodem. Wczraj ja musiałem ruszyć auto z ulubionego przezeń miejsca, a to z racji brygady usuwającej sople z budynku. Ruszenie nie było łatwe, gdyż wokół kół zgromadził się zmaraznięty śnieg. Kiedy już udało się wyjechać, koła buksowały na lodzie. Jakoś jednak drobnymi kroczkami i z pomocą ręcznego udało się wykręcić.
Przy okazji, ktoś mógłby ten śnieg z tego podwóra w końcu wywieźć, naprawdę.... Administrator osiedla chyba hibernuje... Choć nie, sople usuwają.
Tuesday, January 19, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment