Thursday, January 21, 2010

"Artyści" usunęli sople

Zrobili to tak "umiejętnie", że porwali metalową siatkę, która ma za zadanie łapać odpadające od starego budynku odłamki tynku. Najwyraźniej usuwanie sopli polegało po prostu na strącaniu ich na dół. Ciężkie kawały lodu padały na siatkę, która najwyraźniej nie wytrzymała pod ciężarem. Ciekawe, czy stały tam wówczas jakiekolwiek auta. Przy okazji, sople strącone, ale nie wywiezione. Bryły lodu wciąż leżą na podwórku. Widocznie pod karnym przymusem administrator musiał usunąć sople z budynku, ale leżeć tak to sobie one mogą do wiosny. No i czy wreszcie usuną ten zalegający śnieg pod blokiem?

Teraz poczekamy pewnie na usunięcie lub naprawienie siatki, która żadnego tynku już nie wyłapie, a ten przez dziury beztrosko spadać sobie będzie na parkujące przy budynku auta.

I tak powinienem się cieszyć, bo mogło być gorzej. Kolega opowiadał mi, że widział, jak gdzieś na mieście zrzucali śnieg z dachów wprost na samochody. Tam nikt nie bawił się w zakomunikowanie prośby o nieparkowanie...

No comments:

Post a Comment