Monday, February 1, 2010
Z cyklu warszawskie absurdy: pętla Esperanto
Kiedy zdarzy mi się brać 180 do pracy, mijam ją za każdym razem. Oddana do użytku kilka miesięcy temu, z pięknymi zatoczkami, nową wiatą, chodniczkami wyłożonymi kostką, nowy asfalt i budynek socjalny dla kierowców. I właśnie o ten ostatni chodzi. Do tej pory budynek nie został oddany do użytku, bo ZTM nie mogło dogadać się z RWE w sprawie przyłączenia tam prądu. Biedni kierowcy mogą więc tylko patrzeć na zamknięty budyneczek, grzać się jak dotychczas w autobusach, a potrzeby fizjologiczne załatwiać w stojącym nieopodal toitoiu, jeśli akurat na pętli jest kierowca z kluczem do kłódki. W przeciwnym razie lejemy za budynek socjalny...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment