Tuesday, March 1, 2011

Mieszkanie

No to jak to w końcu jest? Szukamy mieszkania od 4 miesięcy. Jak już mieliśmy coś na oku, to zawsze pojawiał się jakiś minus, który przysłaniał nam plusy. A teraz z kolei, kiedy już wydawało się, że coś znaleźliśmy, ba, nawet czekamy na termin umowy przedwstępnej, to trafiliśmy na jakichś guzdrałów, bałaganiarzy, którzy nie potrafią znaleźć w swoich papierach aktu notarialnego. Tak jakby chcieli sprzedać, ale nie do końca... A przecież kolo powinien mieć już chyba wszystko przygotowane - rachunki do wglądu itd. Istna mordęga z niektórymi ludźmi...

No comments:

Post a Comment