Monday, September 2, 2013

HGW I i HGW II czy p.o. HGW?

Premier Tusk wzburzył chcący odwołać prezydent Warszawy naród, zapowiadając, że i tak ją powoła na komisarza stolicy. Uważam, że samą taką zapowiedzią strzela sobie w stopę a Hannie Gronkiewicz-Waltz w plecy. Przecież takimi słowami jeszcze bardziej wkurzy szykujących się do głosowania w referendum. Trzeba to przyznać, że alternatywy na razie nie ma żadnej i już sam fakt, że do takiego referendum dochodzi jest skazą na wizerunku prezydent Warszawy i całej PO. Na horyzoncie nie ma żadnej kontrkandydatury, a nawet gdyby była to i tak musiałaby doczekać do wyborów w zwykłym trybie. Ciekawe czy burmistrz Ursynowa do tego czasu podbuduje polityczny kapitał? Bo jednak po referendum coś trzeba będzie robić, by się wykazać przed wyborami i dostać jako takie poparcie. Zaś premier Tusk powinien na p.o. prezydenta Warszawy powołać któregoś z aktualnych wice. To chyba będzie lepsze wyjście niż ponowne powołanie obecnej pani prezydent. Jeśli jednak się facet uprze i tak się rzeczywiście stanie, że Gronkiewicz-Waltz będzie komisarzem to będzie kpina z głosujących za odwołaniem i mam nadzieję, że mu tego wyborcy nie darują i pokażą w każdych kolejnych wyborach. A tymczasem pani prezydent pokazuje się w metrze (choć metrem z Wawra nie jeździ), nawet bilet tym razem miała i dała się sfotografować w wypełnionym dziennikarzami (bo przecież nie zwykłymi pasażerami) wagonie. Taki pojedynczny happening to jednak chybiony strzał. Zastanawiam się, dlaczego otoczenie prezydent nie wykorzysta tego ponad miesiąca na przypomnienie warszawiakom jak zmieniła się Warszawa na przestrzeni tych 7 lat, od kiedy PO jest w stolicy przy władzy. Ja te zmiany dostrzegam i doceniam. Lecz zagłosuję w referendum z powodu, który odczułem najbardziej - podwyżki biletów i obcięcia autobusów. A także żeby dać żółtą kartkę partii rządzącej.

No comments:

Post a Comment